18-11-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Odkryto, że jesienno-zimowa pora roku, przede wszystkim ze względu na ilość światła słonecznego i niesprzyjającą pogodę, może skutkować depresyjnymi objawami. Taka sezonowa depresja (seasonal affective disorder, SAD) dotyczy nawet jednej na kilkanaście osób. Na szczęście w znacznej mierze można z nią skutecznie walczyć także na własną rękę.
W największym stopniu związana ograniczeniem dostępu do światła słonecznego. Może to zakłócić wewnętrzny zegar organizmu i zaburzyć gospodarkę hormonalną, w tym produkcję substancji, które mają istotny wpływ na nasze sampoczucie, np. takich jak serotonina. Hormony regulują m. in. sen i , więc zmiany ich poziomów przekładają się także na osłabienie stanu ducha. Tych pięć sposobów powinno jednak poprawić ci humor.
„Zorganizuj" więcej światłaDokładniej rzecz ujmując, wykorzystuj każdą okazję, by pobyć na świeżym powietrzu i czerpać choćby ze słabych promieni słonecznych. Korzyści dla organizmu daje także przebywanie na zewnątrz nawet przy zachmurzonym niebie. Jeśli to nie wystarcza, możesz udać się od czasu do czasu do solarium, a najlepszym rozwiazaniem jest korzystanie z tzw. lightbox, urządzenia do (tj. leczenia światłem). Specjalne „pudełko" z żarówkami fluorescencyjnymi daje światło o silne nawet 10 tysięcy luxów i wystarczy kilkunastominutowa sesja dwa trzy razy w tygodniu, by poczuć się znacznie lepiej.
ĆwiczNajlepiej na zewnątrz, aby połączyć z korzystaniem z ekspozycją na światło dzienne i . To jednak trudno osiągnąć, gdy na dworze plucha i raptem pięć stopni powyżej zera lub zimniej. W każdym razie nie rezygnuj z aktywności fizycznej, bo ona jest świetnym sposobem na poprawę samopoczucia bez względu na przyczynę depresyjnych nastrojów. Trening powoduje uwolnienie do mózgu substancji, które są związane z dobrym nastrojem.
„Przełącz się" na pozytywne myśleniePrawdą jest, że SAD ma podłoże biologiczne, ale to nie znaczy, że nic się nie da zrobić. Liczne badania wykazały, że terapie poznawczo-behawioralne pomagają w identyfikacji tego, co wyzwala negatywne myśli i zachowania, a to daje sznase na podjęcie działań w kierunku zmiany stanu rzeczy. Nie zawsze potrzeba profesjonalnej terapii, by „zdiagnozować" u siebie sytuacje prowadzace do ponurego nastroju.
Rób sobie przyjemnośćNajogólniej rzecz ujmując, trzeba „zmusić się" do robienia rzeczy, które dają radość. Spróbuj zmienić schemat dnia. Zaangażuj się w nowe hobby, ogranicz czas spędzany przed ekranem telewizora lub komputera, spróbuj spędzać wiecej czasu wśród ludzi. Wszystko to ułatwi odegnanie złych myśli.
Medytuj
I uprawiaj jogę, tai chi lub inne podobne praktyki angażujące ciało i umysł. To pozwala na uspokojenie się i głebokie odprężenie. Badania dowiodły, że zmienia jakość myśli i odczuć. A jeśli jesteś religijny/a, to częściej się módl. Skupienie i poczucie kontaktu z Bogiem skutuje odczuwaniem głebokiej radości.
Udaj się po pomoc
Jeśli odczuwane objawy są intensywne i nie pomagają powszechnie dostępne metody, nie wahaj się przed znalezieniem profesjonalnej pomocy. Poinformuj o doświadczanych symptomach lekarza rodzinnego, sam może pomóc w osłabieniu objawów lub skierować pacjenta do specjalisty.
Depresja to bardzo poważna choroba, a jej lekceważenie może prowadzić nawet do śmierci. Dotyka ona ludzi w różnym wieku, jednak w przypadku osób starszych bywa często lekceważona, traktowana jako jeden z objawów starzenia się. czytaj dalej »