21-05-2016
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Oporne na antybiotyki bakterie już za ponad dwie dekady staną się bardzo poważnym zgarożeniem. Jeśli nie uda się zmienić biegu rzeczy, wyleczalne dziś choroby będą zabijały miliony ludzi rocznie.
Od jakiegoś czasu uczeni alarmują, że nadużywanie antybiotyków jest przeciwskuteczne i sprzyja intensyfikacji na antybiotyki. Możemy wrócić do stanu rzeczy sprzed wynalezienia tych medykamentów, kiedy to powszechnie rozwijające się choroby, dziś uważane za niezbyt groźne, były śmiertelne.
Eksperci ostrzegają, że jeżeli antybiotyki dalej będą nadużywane, w niedalekiej przyszłości bakterie mogą stać się tak odporne na antybiotyki, że leki te staną się bezużyteczne. Szacunkowe liczby są zastraszające - do 2050 roku z powodu chorób, których nie będzie się dało się już wyleczyć, może umierać nawet 10 milionów ludzi rocznie.
Do tego trzeba doliczyć nierzadkie infekcje, które zdarzają się podczas operacji czy zabiegów, choćby np. przy ekstrakcji zęba. Każdego roku w Europie będzie dochodzić do co najmniej czterech milionów zakażeń niewyleczalnych antybiotykami. Liczba zgonów z tego powodu będzie wynosić co najmniej trzydzieści siedem tysięcy.
To nie wszystko. Nieskuteczność sprawi, że ciężkie choroby, np. takie jak rak, staną się jeszcze bardziej niebezpieczne. Z tego powodu badacze podkreślają, że niezbędne są kampanie informacyjne, dzięki którym ludzie będą wiedzieć więcej na temat stosowania antybiotyków i przestaną ich niewłaściwie używać
Trzeba też pamiętać, że antybiotyki zażywa się także w sposób pośredni. Nierzadko bowiem podawane są one bowiem np. zwierzętom hodowlanym, których jemy.