16-11-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Jeżeli andropauza została zdiagnozowana to już dużo! Największy kłopot w jej leczeniu wynika bowiem z tego, że panowie wstydzą się dzielić swoim problem z partnerką, a nawet rozmawiać na ten temat z lekarzem.
Dysfunkcje seksualne wynikające ze zmian fizjologicznych, opisanych w poprzednim artykule (Andropauza - objawy) możemy podzielić na cztery grupy:
- zaburzenia pożądania seksualnego,
- zaburzenia pobudzenia seksualnego (trudność w utrzymaniu podniecenia seksualnego),
- problemy z erekcją,
- obniżenie zadowolenia z życia seksualnego
Gdy andropauza zdiagnozowana, jak sobie z nią radzić? Przede wszystkim należy pamiętać, że andropauza w dużym stopniu zależy nie tyle od wieku, ale i od ogólnego stanu zdrowia. Miażdżyca, cukrzyca, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, niezdrowa dieta - wpływają na sprawność seksualną mężczyzn. Jednocześnie traktowanie andropauzy jako normalnego etapu w życiu pozwoli regulować problemy emocjonalne z nią związane. Istotne jest, by nie omijać tego tematu ze swoją partnerką. W końcu aktywność seksualna nie tylko zaspokaja fizjologiczne potrzeby, ale i utrwala więź pomiędzy partnerami.
Hormonalna terapia zastępcza Lekarze szacują, że na dotkliwe objawy andropauzy skarży się 10 - 20 procent mężczyzn. Zachęcają zatem panów do stosowania
hormonalnej terapii zastępczej (HRT - skrót ang.
Hormonal Replacement Therapy). Kuracja testosteronem nie tylko oznacza powrót popędu seksualnego u blisko 70. procent panów stosujących terapię, ale wiąże się również z poprawą samopoczucia, wzmacnia mięsnie oraz ich masę, korzystnie wpływa na gęstość kości, obniża poziom „złego" cholesterolu, reguluje kłopoty ze snem. Terapia polega na przyjmowaniu przez pacjenta zastrzyku z
testosteronum prolongatum w dawce zapisanej przez lekarza.
Testosteronum prolongatum jest odpowiednikiem naturalnego męskiego hormonu - testosteronu - produkowanego przez komórki jąder. Mężczyźni rozważający ten rodzaj terapii powinni skontaktować się z lekarzem, by dobrać odpowiedni dla siebie. Korzyści może być wiele - wielu mężczyzn po rozpoczęciu terapii odzyskuje radość z seksu, cieszy się dobrym samopoczuciem. Nie jest to jednak terapia dla wszystkich. Panowie skarżący się na inne problemy zdrowotne np. czerwienicę prawdziwą, nowotwory prostaty i sutka - nie powinni stosować hormonalnej terapii zastępczej. Trzeba również mieć na uwadze, że HRT zwiększa ryzyko wystąpienia raka prostaty oraz stymuluje jej szybszy rozrost. W związku z tym przed zastosowaniem terapii, warto wspólnie z lekarzem przeprowadzić bilans i zastanowić się czy HRT w konkretnym przypadku ma sens. Kurację należy również poprzedzić wykonaniem szeregu badań m.in. krwi, gruczołu krokowego, poziomu testosteronu całkowitego. Inną metodą walki z przekwitaniem jest stosowanie terapii DHEA, hormonu, który przyczynia się do zwiększenia masy mięśniowej, obniża poziom „złego" cholesterolu, skutecznie stymuluje libido oraz wpływa na długość utrzymania wzwodu. Mimo, że preparaty zawierające DHEA są dostępne bez recepty, to i tak przed ich użyciem należy skonsultować się z lekarzem.
Ciesz się seksem! Ciesz się seksem i rozmawiaj z partnerką o swoich potrzebach. Wasza współpraca w sposób nie do zastąpienia może wpłynąć na jakość i częstotliwość kontaktów seksualnych. Zaakceptuj ciało i zmiany w nim zachodzące. Zadbaj o siebie, uprawiając sport, stosując zdrową dietę. Pamiętaj, że obraz seksu, którym karmieni jesteśmy za pośrednictwem mediów, niewiele ma wspólnego z rzeczywistością, a wizyta u specjalisty to nie wstyd! Dlatego warto przyznać sobie prawo do radości w sypialni niezależnie od wieku i skupić się na tym, co ciało ma nam do powiedzenia... Koniecznie po 50. roku życia!