Choroba Alzheimera atakuje także... serce

Płytki beta-ameloidu, które wiążą się z chorobą , mogą również powodować usztywnienie mięśnia , co powoduje, że nie może ono prawidłowo pompować krwi.

Płytki białka beta-amyloidu gromadzą się w mózgu powodując niszczenie komórek mózgowych. Badania próbek tkanek serca wykazały, że w sercach pacjentów z chorobą Alzheimera poziom tego był wyższy.

Uczeni z Harvard Medical School i Beth Israel Deaconess Medical Centre's Cardiovascular Institute odkryli, że niektóre formy są właściwie „chorobą Alzheimera w sercu". Chodzi o to, że w zasadzie obie te choroby odznaczają się taką samą wadą biologiczną. W jednym przypadku złogi białkowe wpływają na mózg, w innym przypadku oddziałują na serce.

W badaniu wzięło 22 osób z chorobą Alzheimera, których średni wiek wynosił 79 lat. Porównano ich dane medyczne z 35 osobami osób z grupy kontrolnej, których średni wiek wynosił 78 lat. Okazało się, że ludzie z chorobą Alzheimera odznaczali się większą grubością ściany lewej komory serca. Co więcej, komory serca u osób z Alzheimerem miały zmniejszoną zdolność do rozszerzania się i przyjmowania krwi przed jej wypompowywaniem z serca.

Wspomniane czynniki ryzyka są bezpośrednio związane z niewydolnością serca z zachowaną frakcją wyrzutową. Jest to rodzaj niewydolności serca, w której komory stają się zbyt sztywne, aby skutecznie ściągnąć krew do serca.

Jak wskazują autorzy, pacjenci z chorobą Alzheimera zażywają leki, które wydłużają ich życie, choć nie mogą bezpośrednio leczyć samej choroby. Jest prawdopodobne, że osoby te mają również problemy sercowe, a nierzadko i z innymi narządami. Okazuje się więc, że Alzheimer to nie jest tylko kwestia mózgu, ale i choroba ogólnoustrojowa, wnioskują badacze.

O badaniach można przeczytać w Journal of the American College of Cardiology.