Dwa kieliszki wina dziennie pomocne po zawale?

Niewielkie ilości wina mogą poprawić zdrowie układu sercowo-naczyniowego i przedłużyć życie, mówią uczeni z Brigham and Women's Hospital i Harvard Medical School w Bostonie. Ustalili, że pacjenci po zawale, którzy wypijają dwa kieliszki wina dziennie, mają niższe ryzyko zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych o 42 procent i z innych przyczyn o 14 procent w porównaniu do tych, którzy nie serwowali sobie wina.

W dwudziestoletnich badaniach uczestniczyło ponad 1800 mężczyzn, którzy doświadczyli zawału serca. Wyniki wskazały, że umiarkowane spożycie alkoholu przez mężczyzn po zawale serca (umiarkowane, tj. pomiędzy 10 a 30 gramów alkoholu dziennie), jest bezpieczne i w dłuższej perspektywie korzystne.

Kieliszek wina o objętości 120 ml zawiera około 11 gramów alkoholu, a puszka piwa - około 15. Mężczyźni pijący w sposób umiarkowany doznawali najwyższych korzyści prozdrowotnych. Ci zaś, którzy pili więcej niż 30 gramów alkoholu dziennie, cechowali się wskaźnikami chorób i śmierci podobnymi do tych cechujących uczestników, którzy w ogóle unikali alkoholu.

Jakkolwiek w badanich brali udział jedynie mężczyźni, autorzy sądzą, że podobne wyniki uzyskaliby, gdyby do testów zaprosili kobiety.

Według Światowej Organizacji Zdrowia, Europejczycy piją dwa razy więcej alkoholu niż średnia światowa: na Starym Kontynencie przypada 12,5 litrów czystego alkoholu rocznie na osobę, a najwięcej pije się w krajach Europy Środkowej i Wschodniej (14,5 litrów rocznie).

Badania potwierdzają, że jeśli napoje wyskokowe są spożywane z umiarem, stanowią element profilaktyki zdrowotnej. Różne analizy wykazały, że trunki mogą chronić serce, zwiększać poziom HDL (tzw. „dobrego cholesterolu"), a także poprawiać wrażliwość na insulinę.