Google ułatwia tym, którzy wyszukują słowo „depresja” ocenić, czy potrzebują pomocy

Ludzie szukający online informacji o , uzyskają bezpośredni dostęp do badania, które pozwala ocenić objawy depresyjne. Wspomniany test to PHQ-9 (Patient Health Questionnaire), czyli kwestionariusz dotyczący zdrowia pacjenta, stosowany w praktyce klinicznej do pomiaru i monitorowania stanu zdrowia psychicznego pacjentów. Google wskazuje, że test nie dostarcza unikalnej diagnozy, ale jest przydatnym narzędziem do oszacowania, na ile potrzebna jest pomoc specjalisty.

Dostęp do testu to efekt projektu i National Alliance on Mental Illness, prywatnej organizacji zajmującej się ochroną zdrowia psychicznego.

Główne pytanie testu brzmi: „Jak często w ciągu ostatnich dwóch tygodni odczuwałeś któryś z tych problemów?" Następnie na każdy z dziewięciu punktów wybiera się z odpoweidzi : „wcale", „kilka dni", „ponad połowę dni", „niemal codziennie". Punkty dotyczą m. in. odczuwania zmęczenia, problemów z lub przejadaniem się, poczucia zniechęcenia, kłopotów z , etc. Każdej odpowiedzi przypisana jest określona ilość punktów, których suma oznacza określony poziom występowania objawów depresji.

Jak czytamy na blogu Google, kliniczna depresja jest powszechną chorobą, jeden na pięcioro Amerykanów doświadczy jej epizodu co najmniej raz w ciągu swojego życia. Tymczasem, pomimo jej powszechności, jedynie około 50 proc. ludzi z depresją leczy tę chorobę. Amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (Centers for Disease Control and Prevention, CDC) wskazują, że doświadczenie co najmniej jednego epizodu depresji oznacza zwiększenie o 50 proc. ryzyka pojawienia się kolejnego ataku choroby.

Test znajdziesz tutaj: