03-11-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Sezonowe zaburzenie afektywne (seasonal affective disorder, SAD) to niedawno rozpoznana choroba związana z jesienno-zimową porą roku. Zachorowania przypadają przede wszystkim na październik i listopad, a złe samopoczucie utrzymuje się do marca, a nawet kwietnia.
Wpływ pór roku na samopoczucie został zidentyfikowany i nazwany dopiero w 1984 roku przez psychiatrę Normana Rosenthala, który sam doświadczał sezonowego zaburzenia afektywnego. Zidentyfikował tę przypadłość jako chorobę nadając jej jednocześnie wymienioną nazwę.
Większość ludzi doświadcza choćby krótkotrwałego przygnębienia podczas zimowych dni, ale dla 2,4% do 3,5% ludzi symptomy SAD mogą być znacznie poważniejsze. Poniżej kilka sposobów na depresyjne nastroje wywołane porą roku rekomendowane przez psychoterapeutów, terapeutów-dietetyków, naturopatów i homeopatów.
- Trzydzieści do sześćdziesięciu minut korzystania z porannego światła słonecznego, którego siła zimą wynosi 10 tysięcy luksów, może pomóc wszystkim „rannym ptaszkom" ograniczyć spadek nastroju.
Dla „sów", czyli osób które lubią chadzać spać późno, wczesne wieczory mogą być bardzo pomocne w codziennym funkcjonowaniu. Powinny po prostu korzystać z dobrego oświetlenia.
W niektórych przypadkach konieczne jest stosowanie leków przeciwdepresyjnych, których działanie może być wspomagane fototerpią. W zależności od nasilenia dolegliwości lekarz może przepisać Prozac lub inne leki z grupy SSRI (selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny).
Selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego noradrenaliny i serotoniny (SNRI), takie jak wenlafaksyna, lek, który powoduje nasilenie przewodnictwa impulsów elektrycznych w połączeniach międzyneuronalnych, dzięki czemu zwiększa czujność i energię, jak również pomaga walczyć z depresją.
- Warto pamiętać, że niedoczynność tarczycy może zwiększać ryzyko depresji. Kobiety zaś są szczególnie narażone na tę dolegliwość, zwłaszcza w starszym wieku, poleca się więc zbadać tarczycę przy notowaniu nastrojów depresyjnych.
Wzrosty i spadki poziomu cukru we krwi mogą nasilać objawy depresji, więc eksperci radzą ograniczanie kofeiny oraz takich produktów, jak białe pieczywo, ciastka, ciasta i inne słodycze. Jeśli sięga się po takie rzeczy, należy jeść je w niewielkich ilościach należy.
Chrom znajdujący się w owocach morza, wątróbce i świeżych owocach i warzywach pomaga zwalczać „głód" węglowodanów, który jest charakterystyczny dla zimowej depresji. Witaminy z grupy B znajdujące się w produktach owsianych i jęczmiennych oraz awokado, łososiu, orzechach brazylijskich mogą pomóc „uspokoić nerwy".
Poza tym, niezbędną częścią „antydepresyjnego" planu są ćwiczenia. W słoneczny dzień, pomimo chłodu, warto wybrać się na energiczny spacer.
- Terapia behawioralno-poznawcza nie leczy objawów SAD, ale może pomóc pacjentom zaakceptować je i lepiej nimi zarządzać.
Kiedy pacjent nauczy się postrzegać SAD tylko jako element swojego życia, zmienia się perspektywa i łatwiej dokonywać wyborów oraz kontrolować swoje zachowanie. Dobrym sposobem na „oszukanie" jesienno-zimowej specyfiki jest np. korzystanie z budzika, który emituje światło zwiększając stopniowo jego natężenie, co przypomina świt. Poza tym regularne ćwiczenia aerobowe sprawiają, że organizm produkuje większe ilości endorfin, hormonów odpowiadających za samopoczucie.
- Odpowiednia dieta jest niezbędna Warto zacząć dzień od owsianki. Na obiad poleca się talerz zupy jarzynowej lub duża sałatka z rybą lub indykiem; na kolację rekomenduje się białko - także rybę lub indyka białka i trochę węglowodanów złożonych, np. brązowy ryż i warzywa gotowane.
Wiele ziół wykazuje działanie antydepresyjne. Lukrecja pomaga tonizować nadnercza, które odpowiadają za produkcję hormonów mających wpływ na depresję. Słoma owsiana także jest dobra dla układu nerwowego. Dziurawiec zwyczajny poleca się na łagodną lub umiarkowaną depresję, a różeniec górski pomaga w walce ze stresem. Żeń-szeń syberyjski przyczynia się do wzmocnienia nadnerczy.
Depresja to bardzo poważna choroba, a jej lekceważenie może prowadzić nawet do śmierci. Dotyka ona ludzi w różnym wieku, jednak w przypadku osób starszych bywa często lekceważona, traktowana jako jeden z objawów starzenia się. czytaj dalej »