Na ekspozycję kleszczy narażają się osoby mające działki, osoby, które w celach rekreacyjnych udają się do lasów, parków, wyjeżdżają na obozy leśne, przebywają na łonie natury, uprawiają sporty na świeżym powietrzu – mówi prof. dr hab. med. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku.Kleszcze są wyjątkowo wyczulone na bodźce zapachowe, głównie zapach kwasu mlekowego obecnego w pocie człowieka, oraz cieplne. W ich ślinie znajdują się środki znieczulające, co sprawia, że ukłucie jest bezbolesne, a odnalezienie miejsca wkłucia na ciele jest znacznie utrudnione.
Kleszczowe zapalenie mózgu jest chorobą, która może dotyczyć ośrodkowego układu nerwowego, czyli najważniejszego układu dla naszego funkcjonowania – mówi prof. Joanna Zajkowska.Chorobę wywołują wirusy z rodziny Flaviviridae . Szacuje się, że wirusem tym może być zarażony nawet co szósty kleszcz. Wirusy te bytują w gruczołach ślinowych nosicieli, dlatego zarażenie możliwe jest zaraz po ukłuciu przez kleszcza. Wirusy namnażają się w komórkach skóry i węzłach chłonnych, skąd następnie przedostają się do naczyń krwionośnych i zakażają inne komórki organizmu.
Jeżeli dojdzie do zakażenia, w większości przypadków nie dzieje się nic, ponieważ nasze mechanizmy odpornościowe eliminują wirusa. Jeżeli zostanie pokonana ta bariera, możemy mieć objawy grypopodobne. Choroba też może się zatrzymać na tym etapie – mówi prof. Joanna Zajkowska.Przedostanie się wirusa do płynu mózgowo-rdzeniowego może skutkować porażeniem korzeni nerwowych, zapaleniem rdzenia kręgowego, zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych lub zapaleniem mózgu. Leczenie, które może trwać nawet kilkanaście miesięcy, polega na podawaniu leków zmniejszających obrzęk mózgu i uśmierzających ból, a także preparatów wodno-elektrolitowych. Profilaktyka zakażenia jest możliwa, głównie poprzez stosowanie szczepień ochronnych, w Polsce wciąż mało jednak popularnych.
Niska wyszczepialność i ochrona przed kleszczowym zapaleniem mózgu jest najprawdopodobniej spowodowana niepełną świadomością zagrożenia, jakie wynika z pokłucia przez kleszcze i z obecności tego wirusa w Polsce – mówi prof. Joanna Zajkowska.Szczepionkę powinno się przyjmować jak najwcześniej, najlepiej w pierwszych miesiącach wiosny. Dwie pierwsze dawki podawane są w odstępie 4–12 tygodni, trzecia natomiast powinna zostać przyjęta po upływie 5–12 miesięcy od drugiej iniekcji. Po upływie 3 lat warto się poddać dodatkowemu szczepieniu przypominającemu.
Mamy bardzo dużo zachorowań na Słowacji, w Czechach, krajach nadbałtyckich, w Niemczech i w Austrii. W tych krajach wyższy poziom świadomości, edukacji i szerszy dostęp do szczepień powoduje, że wyszczepialność jest zdecydowanie wyższa – mówi prof. Joanna Zajkowska.Świadomość w zakresie ochrony przed KZM ma zwiększyć kampania „Nie igraj z kleszczem – wygraj z kleszczowym zapaleniem mózgu”. Działania prowadzone są na skalę ogólnopolską, a ich celem jest dostarczenie jak największej liczbie osób rzetelnych informacji na temat objawów i przebiegu choroby, a także sposobów, w jaki można jej zapobiegać. W ramach kampanii organizowany jest Miesiąc Szczepień KZM, który trwa od 23 kwietnia do 25 maja. W tym czasie w wybranych placówkach medycznych będzie się można zaszczepić przeciw tej chorobie w dogodny sposób i w promocyjnej cenie.
Zastrzeżenia odpowiedzialności
Podziel się:
Borelioza sprzyja zaburzeniom psychicznym, także samobójstwom
Olejek z czosnku i ziół skutecznie niszczą bakterie wywołujące boreliozę
Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany:
zaloguj się /
zarejestruj się
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.