12-04-2016
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Osoby chore na nowotwór, które mają współmałżonka, mają większe szanse na dłuższe życie w porównaniu do samotnych pacjentów onkologicznych.
Więzy małżeńskie mogą wpływ na ludzi cierpiących na , mówią amerykańscy badacze.
Uczeni z Cancer Prevention Institute of California oraz University of California w San Diego przeanalizowali dane niemal 800 tysięcy osób, u których zdiagnozowano inwazyjny nowotwór. Zdrowie uczestników monitorowano przez okres od kilku lat do ponad dekady.
W badanym okresie wskaźnik śmierci chorych na raka mężczyzn był o 27 procent niższy w przypadku żonatych pacjentów w porównaniu do singli. Jeśli chodzi o kobiety, bycie w związku miało nieco niższe właściwości ochronne - zamężne pacjentki cechowały się o 19 procent niższym ryzykiem zgonu niż wolne kobiety.
Przedłużający życie wpływ w niewielkim stopniu był zmodyfikowany po uwzględnieniu takich aspektów, jak posiadanie prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego czy mieszkanie w zamożniejszej dzielnicy.
Już wiele innych badań wykazywało, że posiadanie partnera pomaga łagodzić skutki rozmaitych chorób. Ich autorzy wyjaśniali, że leczniczy wpływ małżeństwa zwykle wiąże się z otrzymywanym od współmałżonka wsparciem, pociechą i realną pomocną w walce z chorobą - żony i mężowie pacjentów pilnują, by regularnie zażywali leki i stosowali się do innych zaleceń lekarzy.
Efekty, które odkryliśmy, były godne uwagi. Są porównywalne do określonych czynników związanych z rokowaniem co do raka, jak stadium choroby lub niektóre rodzaje leczenia, mówią autorzy badań. Co więcej, ta przewaga wydaje się polegać wyłącznie na emocjonalnych więzach małżeństwa, a nie korzyściach finansowych, dodają uczeni.
Wyniki badań opublikowano w wydawanym przez American Cancer Society magazynie Cancer.