08-09-2016
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Nieszcześcia chodzą parami - sprawdza się to przynajmniej jeśli chodzi o zdrowie. Pacjenci po udarze nierzadko chorują na depresję.
Przez trzy miesiące po ryzyko rozwoju depresji jest osiem razy wyższe w porównaniu do osób, które nie doświadczyły udaru, mówią duńscy uczeni.
„ jest częsta u pacjentów z udarem w okresie pierwszego roku po postawieniu diagnozy, a osoby z wcześniejszą depresją lub ciężkim udarem są szczególnie narażone. Z powodu dużej liczby zgonów, które są związane z depresją po udarze mózgu, lekarze powinni być świadomi tego ryzyka", mówią badacze Uniwersytetu w Kopenhadze.
Ustalono, że ponad u 25 procent pacjentów po udarze diagnozuje depresję w ciągu dwóch lat po udarze, a ponad połowa tych przypadków choroby rozwija się w ciągu pierwszych trzech miesięcy po udarze. W grupie kontrolnej odnotowano jedynie 8 procent przypadków depresji w ciągu dwóch lat od rozpoczęcia badania, a tylko jedna czwarta miała miejsce w ciągu trzech miesięcy.
Co istotne, okazało się, że w obydwu grupach występowanie depresji oznacza wyższe prawdopodobieństwo z jakiegokolwiek powodu.
Depresja jest powszechną chorobą - na całym swiecie choruje na nią około 350 milionów osób. Ciągle często się ją ignoruje, tymczasem nieleczona sprawia, że pacjenci bardzo cierpią i źle funkcjonują w pracy, w szkole i w rodzinie. Choroba może prowadzić do : z jego powodu umiera ponad 800 tysięcy osób rocznie.
Wyniki badań opublikowano w JAMA Psychiatry.
Depresja to bardzo poważna choroba, a jej lekceważenie może prowadzić nawet do śmierci. Dotyka ona ludzi w różnym wieku, jednak w przypadku osób starszych bywa często lekceważona, traktowana jako jeden z objawów starzenia się. czytaj dalej »