04-10-2021
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Naukowcy ze Stanford Medicine odkryli, że insulinooporność wiąże się ze zwiększonym ryzykiem rozwoju poważnej depresji.
- Jeśli jesteś oporny/a na insulinę, ryzyko rozwoju ciężkiej depresji jest u ciebie dwukrotnie wyższe niż kogoś bez tego zaburzenia, nawet jeśli nigdy wcześniej nie doświadczyłeś/aś depresji - mówi psychiatra dr Natalie Rasgon.
Objawy ciężkiej depresji obejmują: nieustanny smutek, rozpacz, ospałość, zaburzenia snu i utratę apetytu. Niektóre czynniki przyczyniające się do tej wyniszczającej choroby - na przykład urazy z dzieciństwa, utrata bliskiej osoby lub związany z pandemią COVID-19 - to coś, czemu nie da się zapobiec. Jednakże insulinooporności można uniknąć: daje się ją zmniejszyć lub wyeliminować za pomocą diety, ćwiczeń i, jeśli zajdzie taka potrzeba, leków.
Insulinooporność jest bardzo powszechna, wielu ludzi jej doświadcza, nawet o tym nie wiedząc. Zaburzenie wynika z powodu zmniejszonej zdolności komórek w całym organizmie do reagowania na insulinę.
Zadaniem insuliny jest informowanie naszych komórek, że nadszedł czas, aby przetworzyły glukozę, która znalazła się we krwi po posiłku m. in. dzięki funkcjom wątroby. Każda komórka wykorzystuje glukozę jako paliwo i ma na swojej powierzchni receptory sygnalizujące, że stanowi ona źródło energii. Niestety coraz większa część światowej populacji jest oporna na insulinę z różnych powodów, m. in. na skutek nadmiernej ilości kalorii, braku ruchu, stresu i niewystarczającej ilości snu. Wówczas receptory insulinowe nie wiążą się prawidłowo z insuliną. W końcu zaś poziom cukru we krwi staje się przewlekle wysoki, a gdy przekroczy określone wartości, diagnozowana jest , choroba, która może prowadzić do zaburzeń sercowo-naczyniowych i mózgowo-naczyniowych, neuropatii, , amputacji kończyn i innych poważnych problemów zdrowotnych.
Związek między i różnymi zaburzeniami psychicznymi odkryto już jakiś czas temu. Na przykład, wykazano, że około 40 proc. pacjentów cierpiących na zaburzenia nastroju jest opornych na insulinę.
Teraz zespół ze Stanford przez 9 lat analizował dane ponad sześciuset mężczyzn i kobiet, którzy na początku badań nie mieli za sobą żadnych epizodów czy . Zmierzono trzy wskaźniki oporności na insulinę: poziom glukozy we krwi na czczo, obwód talii i stosunek poziomów trójglicerydów do HDL, czyli tzw. dobrego cholesterolu.
Już umiarkowany wzrost oporności na insulinę, mierzony stosunkiem trójglicerydów do HDL, był związany z 89 proc. wzrostem częstości występowania nowych przypadków poważnej depresji. Podobnie, każde 5-centymetrowe zwiększenie ilości tkanki tłuszczowej w jamie brzusznej wiązało się z 11 proc. wyższym wskaźnikiem depresji, a wzrost stężenia glukozy w osoczu na czczo o 18 miligramów na decylitr krwi był związany z 37 proc. wyższym wskaźnikiem depresji.
Obliczono też, że osoby, u których rozwinął się w stan przedcukrzycowy w ciągu pierwszych dwóch lat badania, cechowały się o 2,66 razy wyższym prawdopodobieństwem poważnej depresji w ciągu dziewięcioletniego okresu obserwacji, w porównaniu z tymi, u których wyniki badania stężenia glukozy na czczo w ciągu pierwszych dwóch lat badania były w normie.
Na podstawie:
Cukrzyca to choroba przewlekła metaboliczna, która charakteryzuje się podwyższonym stężeniem glukozy (hiperglikemią) we krwi. Wyróżnia się dwa główne typy cukrzycy. Typ 1 ma podłoże autoimmunologiczne, zaś typ 2 jest wynikiem insulinoodporności i zaburzeń w wydzielaniu insuliny. czytaj dalej »
Depresja to bardzo poważna choroba, a jej lekceważenie może prowadzić nawet do śmierci. Dotyka ona ludzi w różnym wieku, jednak w przypadku osób starszych bywa często lekceważona, traktowana jako jeden z objawów starzenia się. czytaj dalej »
Miażdżyca naczyń to przewlekła choroba prowadząca do stwardnienia tętnic. Na pojawienie się miażdżycy wpływają różne czynniki, powodowana jest nieodpowiednim sposobem odżywiania się, paleniem papierosów, otyłością, brakiem aktywności fizycznej, stresem. czytaj dalej »