16-11-2009
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Hiszpańscy naukowcy dowiedli, że aktywność fizyczna może poprawić stan zdrowia pacjentów cierpiących na POChP (Przewlekła Obturacyjna Choroba Płuc, COPD - Chronic Obstructive Pulmonary Disease).
Badacze ustalili, że już krótkie treningi, ćwiczenia rozciągające i inne lekkie ćwiczenia poprawiają samopoczucie chorych na POChP. Sprawiają, że pacjenci rzadziej są hospitalizowani i zmniejszają ryzyko śmierci.
POChP to nieuleczalna choroba układu oddechowego, nazywana jest również przewlekłym bronchitem lub rozedmą. POChP powoduje zwężenie oskrzeli sprawiając trudności w przepływie powietrza, a w konsekwencji kłopoty z oddychaniem. Choroba rozwija się podstępnie. Nierzadko zdarza się, że pacjent przez wiele lat nie odczuwa żadnych objawów chorobowych, a w jego organizmie zachodzą nieodwracalne zmiany. Choroba ma charakter postępujący.
We wspomnianym badaniu wzięło udział 2 386 osób. Średni wiek uczestników wynosił 60 lat. Wszyscy partycypanci chorowali na POChP, poziom zaawansowania choroby oceniano na podstawie specjalistycznych testów. Ponadto, uczestnicy wypełniali szczegółowe kwestionariusze, odpowiadali na pytania o podejmowaną aktywność fizyczną, konsumpcję alkoholu, palenie papierosów. Podawali także informacje o pobytach w szpitalu w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Po kolejnych dwunastu latach uczestnicy zdawali kolejną szczegółowa relację ze swojego stanu zdrowia.
Zebrane dane wykazały, że ci, którzy byli aktywni fizycznie, rzadziej trafiali do szpitala. Ponadto, z grupy osób trenujących mniej pacjentów umarło w wyniku POChP niż wśród tych, którzy unikali aktywności fizycznej. Autorzy badania wskazują, że spacerowanie lub jazda na rowerze dwie godziny w tygodniu znacznie zmniejsza ryzyko wystąpienia problemów zdrowotnych powiązanych z POChP.
Obecnie nie istnieje lek na POChP, a uszkodzenia płuc wywołane chorobą są nieodwracalne. Przeprowadza się jedynie terapię objawową choroby. Pacjenci z ciężką POChP muszą być często hospitalizowani. Istotne w leczeniu objawów są leki rozszerzające oskrzela (np. beta2-mimetyki), u pacjentów mających częste infekcje dolnych dróg oddechowych stosuje się również tzw. kortykosteroidy wziewne poprawiające jakość życia. W ciężkich etapach choroby niezbędne jest leczenie tlenem. Okazuje się jednak, że istotnym elementem terapeutycznym są ćwiczenia. Już umiarkowana aktywność fizyczna, np. spacery trzy razy w tygodniu, mogą poprawić stan zdrowia chorego.