27-08-2019
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Istnieje związek pomiędzy poziomem ciśnienia krwi w średnim i dojrzałym wieku oraz ryzykiem rozwoju demencji na starość.
Jak wiadomo, nadciśnienie to czynnik ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, udarów i chorób nerek, ale może też stanowić wskaźnik zagrożenia demencją w starszym wieku.
Odpowiedni przepływ krwi w organizmie odpowiada za dobre funkcjonowanie organów, dotyczy to także mózgu, więc zaburzenia ciśnienia oddziałują na pracę tego narządu.
Niedawno odkryto, że intensywniejsze obniżenie ciśnienia krwi w średnim wieku, tj. zmniejszenie skurczowego ciśnienia krwi poniżej 120 milimetrów rtęci (mm Hg), oznacza mniej szkodliwych zmian istoty białej w mózgu w późniejszym życiu.
Modyfikacje w obrębie istoty białej są oznaką uszkodzenia naczyń krwionośnych w mózgu i charakterystycznym znakiem starzenia się i czynnikiem ryzyka pogorszenia funkcji poznawczych.
Badacze z University College London sugerują, by regularnie sprawdzać ciśnienie krwi już po trzydziestce. Jego nadmierne odczyty w tak młodym wieku bowiem mogą przekładać się na wyższe ryzyko demencji w starszych latach.
W badaniach wzięły osoby w różnym wieku, które na początku testów nie miały żadnych oznak otępienia. Jak się okazało, ci, którzy po trzydziestce i czterdziestce cechowali się , odznaczali się mniejszą objętością mózgu w późniejszym życiu. Dotyczyło to m. in. hipokampa, części mózgu zaangażowanej w i inne .
Co więcej, odkryto, że w przypadku nadciśnienia po pięćdziesiątce o kilka procent wzrastały niekorzystne zmiany istoty białej w mózgu. Im wcześniej zaś badani zmagali się z nadciśnieniem zaś, tym te modyfikacje były intensywniejsze.
Jak podkreślają autorzy, im wyższe było ciśnienie krwi między 36 a 53 rokiem życia, tym silniejszy miało to powiązania z obniżoną objętością mózgu i wzrostem uszkodzeń istoty białej w późniejszym życiu.
O badaniach można przeczytać w The Lancet Neurology:
Nadciśnienie tętnicze, czyli hipertensja to jedna z najczęściej występujących przewlekłych dolegliwości układu krwionośnego. Niestety, jest to również schorzenie groźne i jeśli nie jest leczone, może prowadzić do poważnych problemów ze zdrowiem, a nawet do śmierci. czytaj dalej »