Problemy ze słuchem skutkują zaburzeniami psychicznymi

Nowe badania wykazały, że ludzie, którzy doświadczają , są bardziej narażeni na , a nawet zaburzenia funkcji poznawczych, w tym .

Na tegorocznej konferencji w Toronto uczeni z Hope College w Holland w stanie Michigan przedstawili badania, z których wynika, że nieleczona utrata słuchu z czasem prowadzi do problemów psychicznych.

Obliczono, że zazwyczaj ludzie czekają średnio sześć lat od wystąpienia problemów ze słuchem, aby zwrócić się do lekarza. Najczęściej zwlekają z wizytą dlatego, że nie mają pewności co do objawów lub nie chcą skorzystać z pomocy lekarza. Co ciekawe, młodsi ludzie mniej chętnie szukali pomocy u specjalistów. Osoby w wieku 20 - 69 lat o połowę rzadziej zwracały się z problemem do lekarza niż pacjenci po siedemdziesiątce.

Tymczasem kłopoty ze słuchem są dziś coraz skuteczniej leczone dzięki nowym technologiom. Nowoczesne aparaty słuchowe mogą skutecznie osłabić dolegliwość.

Problem polega na tym, że osłabienie słuchu to nie tylko zmniejszenie jakości życia samo w sobie - przekłada się ono bowiem na zaburzenia depresyjne i pogorszenie . Ludzie, którzy nie nosili aparatów słuchowych, byli o 50 procent bardziej narażeni na depresję i smutek, wynika z badań z udziałem ponad 2300 pacjentów. Wcześniejsze testy wyazały, że utrata słuchu zwiększa ryzyko problemów poznawczych, w tym demencji.

- Wiele osób słabosłyszących w milczeniu toczy bitwę ze swoją dysfunkcją starając się pozostać w kontakcie ze światem wokół nich, niechętnie szukając pomocy. Tymczasem złość, frustracja, depresja i są powszechne wśród ludzi słabo słyszących - mówi dr David Myers z Hope College.

Uczeni wskazują, że ludzie z osłabieniem słuchu nie są stanie funkcjonować społecznie w sposób normalny. Ludzie, którzy mają trudności w komunikacji w sytuacjach towarzyskich, unikają ich i częściej przesiadują w domu. To właśnie może mieć przełożenie na częstsze problemy psychiczne w tej grupie.