Idea teranostyki polega na tym, by na początku sprawdzić, czy dane lekarstwo, które według naszej wiedzy można zastosować w terapii danego schorzenia, rzeczywiście połączy się z komórkami chorobowymi. Dany lek podajemy tylko wtedy, kiedy stwierdzimy, że rzeczywiście łączy się ze zmianami chorobowymi i leczenie z bardzo wysokim prawdopodobieństwem będzie skuteczne. W kontekście medycyny nuklearnej, stosowanej w terapii onkologicznej, sprawdzamy pod tym kątem różne radiofarmaceutyki, między innymi radiofarmaceutyki peptydowe – mówi prof. Leszek Królicki, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny nuklearnej.
Na podstawie badania diagnostycznego musimy oszacować, jaki powinien być pożądany zasięg i energia promieniowania w zależności od objętości guza nowotworowego i stopnia gromadzenia się radiofarmaceutyku – tłumaczy prof. Leszek Królicki.Kolejnym etapem jest przygotowywanie radiofarmaceutyku wyznakowanego radioizotopem, emitującym promieniowanie niszczące komórki nowotworowe – promieniowanie beta lub alfa.
Podstawowym warunkiem jest takie przeprowadzenie znakowania, aby połączenie było bardzo stabilne, a jednocześnie nie zmieniało właściwości biologicznych nośnika – mówi prof. Leszek Królicki. – Niektóre izotopy emitują promieniowanie, które byłoby odpowiednie do leczenia, ale stabilność ich wiązania z określonym nośnikiem (na przykład z peptydem) jest zbyt mała. Wybór substancji, które zastosujemy, jest więc zawsze dobrze przemyślany – dodaje prof. Leszek Królicki.
Zakres prowadzonych procedur leczniczych w ramach medycyny nuklearnej jest bardzo obszerny. W leczeniu przeciwbólowym zmian przerzutowych do kości stosujemy pierwiastki, takie jak samar czy stront. Są one analogami i gromadzą się w ogniskach nowotworowych w kościach, a emitowane promieniowanie beta niszczy je, łagodząc ból. Ostatnio wprowadzono również 223-Rad (jest on także analogiem wapnia), który emituje promieniowanie alfa - o niewielkim zasięgu, ale o tak dużej energii, że jest w stanie skutecznie niszczyć DNA komórek nowotworowych – wyjaśnia prof. Leszek Królicki. – Lek ten jest ukierunkowany również na leczenie przerzutów nowotworów do kości (obecnie przerzutów raka prostaty), ale wykazuje nie tylko właściwości przeciwbólowe, ale również istotnie przedłuża czas przeżycia chorych – dodaje prof. Leszek Królicki.
Peptydy znakowane radioizotopami (68Ga, 18F) zrewolucjonizowały diagnostykę raka stercza – możliwa jest obecnie ocena nawet nie powiększonych węzłów chłonnych w poszukiwaniu ognisk przerzutowych. Co więcej, antygen PSMA stał się celem terapeutycznym w leczeniu chorych na rozsiane przerzuty raka, nie reagujące już na hormono-, czy . W tym celu radiofarmaceutyk jest znakowany emiterami promieniowania beta (186-Lutet), lub emiterami promieniowania alfa (225-Aktyn) – wyjaśnia prof. Leszek Królicki.
W związku z lawinowo rosnącą liczbą zachorowań na raka, nazwaną onkologicznym tsunami, możliwość zaoferowania pacjentom nowoczesnych, celowanych i skutecznych terapii jest niezwykle ważna. Teranostyka to dziedzina interdyscyplinarna, łącząca różne gałęzie nauki. Jej wykorzystanie w służbie walki z najczęściej występującymi schorzeniami – zwłaszcza onkologicznymi - tymi, gdzie wciąż sukces terapeutyczny pozostaje poważnym wyzwaniem (rak prostaty, rak trzustki) ma przed sobą wielki potencjał, dlatego warto tę dziedzinę rozwijać – mówi prof. Leszek Królicki.
Zastrzeżenia odpowiedzialności
Podziel się:
Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany:
zaloguj się /
zarejestruj się
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.