04-02-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Czy śmiech może przyspieszyć proces leczenia? Eksperci twierdzą, że tak. Mimo, że brzmi to dziwnie, chorzy - szczególnie ci zmagający się z nowotworem - powinni dbać o to żeby miec powody do śmiechu.
Nowotwór oprócz ciała atakuje psychikę. Dlatego tak ważne są konsultacje z .
- Wyjaśni on proces leczenia, a jednocześnie zadba o nasze dobre samopoczucie i pozytywne myślenie. Pomoże też zrozumieć i zaakceptować emocje, z którymi się zmagamy, oraz nauczy, jak nad nimi pracować – mówi serwisowi Małgorzata Haisig z Fundacji Psychoonkologii i Promocji Zdrowia „Ogród Nadziei”. Wsparcie specjalisty obejmuje również pracę nad relacjami z bliskimi.
Metodą wspomagającą proces leczenia jest terapia śmiechem.
- Rak jest trudnym i poważnym tematem. Można jednak podejść do niego z i »zaśmiać« go. Warto nabrać do choroby trochę dystansu. Dzięki śmiechowi nie tylko mamy dobry humor, lecz także dotleniamy organizm i wzmacniamy układ odpornościowy” – wyjaśnia ekspertka. Stąd akcja „Zaśmiejmy raka”, która ma zachęcać ludzi chorych do aktywności i cieszenia się każdym dniem - chcemy odczarować społeczny wizerunek choroby i pokazać, że rak nie oznacza najgorszego. W końcu nie od dziś wiadomo, że dobry humor i energia wspierają leczenie.
Bliscy powinni pamiętać, że terapia śmiechem sprawdza się w między innymi przypadku dzieci, które zmagają się z chorobą. Są one bardzo wyczulone na negatywne emocje ludzi przebywających w ich otoczeniu, dlatego nie należy ukrywać przed nimi prawdy. Rodzice i bliscy członkowie rodziny powinni w przystępny sposób rozmawiać o chorobie i każdej sytuacji, która dziecko spotyka. W ten sposób dają mu poczucie bezpieczeństwa i dziecko nie obwiniania siebie, że „zachorowało za karę”.
Najlepiej w grupie: nie tylko dobrze się wtedy bawimy, lecz także uświadamiamy sobie, że nie jesteśmy sami. Co więcej, uczymy się pozytywnych zachowań i wzmacniamy wolę walki o zdrowie.