Niskie dawki kwasu acetylosalicylowego pomagają przetrwać raka

Pacjenci cierpiący na raka jelit, piersi, czy też prostaty mogą mieć większe szanse na przeżycie, jeżeli stosują niskie dawki kwasu acetylosalicylowego.
Na podstawie analizy 47 wcześniejszych badań amrykańscy uczeni obliczyli, że osoby z rakiem jelita grubego, które regularnie przyjmowały , cechowały się niższym o jedną czwartą ryzykiem śmierci z powodu choroby w porównaniu do ludzi nie zażywających wspomnianego leku.

Lek dał słabsze efekty w zakresie szans na przeżycie innego rodzaju nowotworów. Ogólnie rzecz ujmując osoby zażywające medykament cechowały się o 11 do 13 procent niższym ryzykiem śmierci z powodu i .

Autorzy zaznaczają, że wyniki nie oznaczają, iż popularny środek na ból i gorączkę ma właściwości leczące raka. Badacze wskazują również, że ponieważ kwas acetylosalicylowy jest relatywnie tani i łatwo dostępny, wielu ludzi decyduje się na jego stałe zażywanie, głównie prewencyjnie - może bowiem chronić przed czy . Jednakże należy pamiętać, że medykament stwarza także zagrożenia np. w postaci krwawienia z przewodu pokarmowego, a poza tym może wchodzić w interakcje z niektórymi lekami na raka. Nie poleca się tego farmaceutyku także osobom z historią choroby wrzodowej żołądka,

Badacze sadzą, że niskie dawki kwasu acetylosalicylowego, takie jak 81 miligramów, mogą pomóc w zapobieganiu niektórym nowotworom, zwłaszcza .

O wynikach badań można przeczytać w PLOS ONE.