10-09-2014
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Zażywanie środków uspokajających w związku z niepokojem lub bezsennością może zwiększyć ryzyko zachorowania na chorobę Alzheimera.
Osoby, które do regularnie przyjmują środki uspokajające z powodu odczuwania lęku i zmagania się z bezsennością mogą mieć zwiększone ryzyko rozwoju , sugerują nowe badania uczonych z Uniwersytetu w Bordeaux.
Chodzi o benzodiazepiny, często przepisywana grupa leków uspokajających, które obejmują lorazepam, diazepam i alprazolam. Starsze osoby często zażywają te leki na lęk lub , nierzadko czynią to długotrwale.
Uczeni przeanalizowali dane niemal 1800 osób starszych cierpiących na chorobę Alzheimera i porównali z informacjami dotyczącymi ludzi wolnych od tej choroby w tym samym wieku i tej samej płci.
Okazało się, że ludzie, którym przepisywano benzodiazepiny przez dłużej niż trzy miesiące, byli o 51 procent bardziej narażeni na rozwój choroby Alzheimera, w porównaniu do ludzi, którzy nigdy nie stosowali tych leków. Ryzyko było prawie dwukrotnie wyższe, gdy wspomniane środki były zażywane dłużej niż sześć miesięcy.
Jak zaznaczają autorzy badań, odkryta relacja nie musi być przyczynowo-skutkowa. Ludzi we wczesnym stadium choroby Alzheimera mogą doznać objawów takich, jak i . Powstaje przy tym możliwość, że stosowanie benzodiazepin wynika z choroby Alzheimera, a nie stanowi przyczyny rozwoju choroby.
Eksperci wskazują, że skoro jednak nie ma pewności co do rodzaju relacji pomiędzy lekami uspokajającymi a prawdopodobieństwem rozwoju choroby Alzheimera, warto ostrożnie przyjmować te medykamenty. Autorzy nie odnotowywali zwiększonego ryzyka Alzheimera wśród osób starszych, którym przepisano leki zgodnie z międzynarodowymi wytycznymi, tj. gdy przyjmowano je nie dłużej niż miesiąc na bezsenność, i nie dłużej niż trzy miesiące w przypadku objawów lękowych.
Autorzy badań radzą, by lekarze szczególnie wyważali korzyści i ryzyko przy przepisywaniu recept potrzebującym lub stosującym benzodiazepiny.
Wyniki badań opublikowano w BMJ.