Mammografia 3D znacznie skuteczniejsza niż standardowe badania

Nowa, trójwymiarowa mammografia jest lepsza w wykrywaniu guzów inwazyjnych i unikaniu fałszywych alarmów niż tradycyjne metody badań przesiewowych w kierunku raka piersi, wynika z analiz przeprowadzonych w 13 amerykańskich szpitalach.

Co więcej, ta nowa technika, która daje szczegółowy trójwymiarowy obraz tkanki piersi, zmniejsza również liczbę powtórzeń wizyt pacjentek.

W porównaniu z konwencjonalnymi skanami piersi, obraz 3D, tj. mammografia cyfrowa z tomosyntezą, zwiększa wykrycie raka inwazyjnego o 41 proc., mówią amerykańscy uczeni.

Ponadto badanie mammografem 3D doprowadziło do spadku o 15 proc. zbędnych powtórzeń badań i do wyższego o 29 proc. wyższy wskaźnika wykrywalności dla wszystkich raków piersi.

Podczas badania wykorzystuje się podobną ilość promieniowania rentgenowskiego jak przy dotychczasowej mammografii, jednakże uzyskuje nawet 400, a nie 4 przekroje piersi. To umożliwia wykrycie guzków o średnicy nawet 1mm, podczas gdy standardowe badanie pozwala na wykrycie guza o średnicy co najmniej 5mm.

Wyniki badań, które otrzymano na podstawie niemal pół miliona badań mammografem 3D, opublikowano w Journal of the American Medical Association.

Rak piersi jest najczęstszym nowotworem u kobiet na całym świecie. W 2012 roku zdiagnozowano prawie 1,7 mln nowych przypadków choroby, co plasuje opisywany nowotwór na drugim miejscu najczęściej występujących nowotworów. Rak piersi stanowi około 12 proc. wszystkich nowych przypadków raka i 25 proc. wszystkich nowotworów u kobiet.

Jak wynika z danych z 2012 roku, najwyższy wskaźnik zachorowań (111.9 na 100 tysięcy kobiet) odnotowano w Belgii. Na drugim miejscu znalazła się Dania, a na trzecim Francja. Polski nie ma w pierwszej dwudziestce krajów o najwyższej stopnie diagnoz.