Ciężka łuszczyca grozi przedwczesną śmiercią

Uczeni z Uniwersytetu w Miami odkryli, że osoby, u których łuszczyca zaatakowała ponad 10 proc. powierzchni ciała, są bardziej narażone na wcześniejszą śmierć.

Łuszczyca to przewlekła choroba skóry, która powoduje stan zapalny i powstwanie suchych „łusek" na skórze. Okazuje się, że choroba nie tylko powoduje duży dyskomfort, ale może mieć związek z ogólnym złym stanem zdrowia i prowadzić do wcześniejszej śmierci.

Czteroletnie badania wykazały, że pacjenci o najpoważniejszej formie łuszczycy mogą mieć nawet dwukrotnie wyższe ryzyko śmierci w porównaniu do osób wolnych od tej choroby. Takie niebezpieczeństwo dotyczy ludzi, u których choroba zaatakowała ponad 10 procent powierzchni ciała.

Jak wyjaśniają eksperci, takie odkrycie o tyle nie jest zaskakujące, że chorujący na łuszczycę mają jednocześnie liczne inne problemy zdrowotne.
Przykładowo, częściej mają nadwagę, cukrzycę, czy za wysoki cholesterol. Te czynniki, jak i sama obecność łuszczycy zwiększają ryzyko wystąpienia chorób naczyniowych i innych kłopotów zdrowotnych, w wyniku czego częściej u tych pacjentów występują ataki serca i udary mózgu. To zaś może tłumaczyć wyższe prawdopodobieństwo szybszego zgonu.

W badaniu wzięło udział 8800 osób z łuszczycą i 88 tysięcy ludzi bez tej choroby. Średni wiek uczestników wynosił 45 lat. Jak ustalono, chorzy na łuszczycę częściej palili papierosy i pili alkohol. Badania trwały cztery lata. Ustalono, że ludzie o najpoważniejszych formach łuszczycy mieli dwukrotnie wyższe prawdopodobieństwo śmierci w czasie badań niż pozostali. Taka zależność pozostała w mocy po uwzględnieniu innych czynników, m. in. cukrzycy czy palenie papierosów.

Autorzy badań zaznaczają jednocześnie, że wyniki nie dowodzą wpływu łuszczycy na szybszą śmierć, być może choroba ta i zagrożenie szybszym zgonem po prostu występują jednocześnie.

O badaniu napisano w Journal of Investigative Dermatology.