Depresja zabija

Wskaźnik występowania depresji u mężczyzn wynosi od 2,3 do 3,2 procent w czasie, gdy u kobiet jest dwa do trzech razy wyższy. Współczynnik ten może być niższy wśród starszych jednakże wykrywalność jest bardzo niska. Wynosi od jednej trzeciej do jednej drugiej przypadków, przy czym właściwe leczenie otrzymuje jeszcze mniejszy ułamek.

Depresja jest diagnozowana u 25 procent wszystkich pacjentów. 25 procent występuje także u pensjonariuszy domów opieki społecznej. Jest to droga choroba, której pośrednie i bezpośrednie koszty leczenia w USA wynoszą 34 miliardy rocznie.

Rozpoznanie i leczenie tej przypadłości wiąże się z ogólną poprawą jakości życia. Nad depresją prowadzono szereg badań i oto kilka odkryć z nią związanych:

- Depresja występuje najczęściej wśród pacjentów z przewlekłymi stanami chorobowymi. Starsi pacjenci cierpią nieproporcjonalnie bardziej i może być zbawiennym przeprowadzenie wywiadu przez lekarza na temat psychicznego samopoczucia.

- Pacjenci podczas otrzymujący podstawową pomoc medyczną leczeni są nieadekwatnymi dawkami leków antydepresyjnych. Jeżeli pacjent nie wykazuje żadnej znaczącej poprawy zaleca się zmienić dawkowanie leku lub nawet lek. Trzeba przy tym zwrócić szczególną uwagę na seniorów, u których niektóre leki antydepresyjne mogą powodować efekty uboczne lub zachodzić w interakcje z lekami już stosowanymi przez starszych.

- Nieleczona depresja ma związek ze zwiększoną śmiertelnością. Samobójstwa to jeden z tragicznych rezultatów nieleczonej depresji i są najpowszechniejsze wśród mężczyzn seniorów.

Niestety depresja bywa niezdiagnozowana oraz źle leczona. Najpowszechniejszymi barierami przeszkadzającymi w poprawnym zdiagnozowaniu są wstyd, strach brak pieniędzy czy też wypieranie się objawów.Naukowcy sugerują żeby kontrola seniorów pod kątem depresji była rutynową czynnością podczas wizyt u lekarza.