20-07-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Już w tym tygodniu prawdopodobnie zostanie zaprezentowany nowy lek, który ma spowolnić rozwój choroby Alzheimera lub nawet go zatrzymać. Środek nazywa się „solanezumab".
Solanezumab jest testowany od jakiegoś czasu i wyniki tych badań są obiecujące. Wykazują bowiem, że, jeśli stosowany jest dostatecznie wcześnie, może powstrzymać postępowanie .
Farmaceutyk ma zostać przedstawiony na międzynarodowej konferencji Stowarzyszenia Alzheimerowskiego (Alzheimer's Association). Jak podają brytyjskie i amerykańskie media, został opracowany przez firmę Eli Lilly. Jeśli medykament ma właściwości hamujące progres choroby Alzheimera, będzie to prawdziwy przełom w jej leczeniu.
Choroba Alzheimera jest najczęstszą postacią i charakteryzuje się zanikami pamięci, które wraz z czasem postępują. Pacjenci doświadczają trudności z zapamiętywaniem nowych informacji, nie potrafią się swobodnie wypowiedzieć (brakuje im słów, nie wiedzą jakie terminy są adekwatne dla wyrażenia określonych myśli), gubią się, słabnie u nich zdolność racjonalnego myślenia. Na całym świecie na demencję cierpi około 44 milionów ludzi, wśród nich 27 milionów choruje na chorobę Alzheimera.
Co wyjątkowego ma być w nowym leku? Oddziaływanie na bezpośrednią przyczynę rozwoju choroby. Wiadomo, że Alzheimer jest wywoływany przez określone białko, które kumuluje się w mózgu w postaci tzw. „płytek". Proces ten prowadzi do przeszkody w komunikowaniu się komórek nerwowych, a w kolejnym etapie do obumierania ich i zmniejszenia tkanki mózgowej, co przekłada się na problemy ze i .
Używane obecnie leki działają jedynie objawowo, po prostu łagodzą symptomy choroby, ale nie wpływają na sam jej proces rozwojowy. Solanezumab ma dołączać do płytek, a następnie pozbywać się ich z mózgu. Takie działanie, o ile terapia rozpocznie się dostatecznie wcześnie, pozwoli na powstrzymanie postępu choroby i zapobiegnie uszkodzeniom mózgu.